niedziela, 9 lutego 2014

Bloody Moon i jego rozpoczęcie

Witam was wszystkich
Bloody Moon to historia o zakazanej miłości, która mam na dzieje zaciekawi do dalszego czytania. Nie wiem ile ta powieść będzie miała rozdziałów, ale postaram się by to wszystko miało sens. Jestem prze de wszystkim amatorką w pisaniu, więc mam nadzieje, że dostanę od was dużo wyrozumiałości.
Hmm... Spróbuje was zachęcić do częstego zaglądania na stronę Bloody Moon.



"Miasteczko Orlance wydaje się być takie spokojne i zadbane jakby na nasze przybycie wszystko tu zmienili. Promienie słońca wraz z wiatrem otulają to miejsce ciepłem. Wdychając te powietrze czuć zapach świeżej trawy i kwiatów. Kwitnące wiśnie przy drogach dodają lekkiego różu do soczystej zieleni, która aż razi w oczy. Słychać jak ptaki ćwierkają na nasze powitanie a owady trzepocząc swoimi skrzydłami potwierdzają tylko nadejście wiosny. [...] 
Jednak ten krajobraz coś zakłóca a raczej ktoś. Mieszkańcy miasteczka są tu sztucznie wklejeni. Ich uśmiechy zdradzają smutek, rozpacz, strach. Widać jak coś ich męczy, zabija od środka. Oczy niewyraźne jakby lunatykowali albo byli w śpiączce. Każdy ma się na baczności. Zważają na słowa, które wypowiadają oni i inni. To wszystko wygląda jak tanie przedstawienie z kiepskimi aktorami. Wszyscy udają, że wszystko jest w porządku choć tak nie jest. Klątwa... To ona powoduje starach w ich sercu. [...]"


 Fragment I rozdziału "Bloody Moon"



Pierwszy rozdział już wkrótce ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz